niedziela, 29 kwietnia 2012

Jeszcze kwiecień

Pogodą, jak w najcieplejsze miesiące roku, przywitał nas Węgrów. Przyjechaliśmy tu z przyjaciółmi, by odpocząć, wzmocnić relacje, pozwiedzać Podlasie. Dziś rano mogliśmy cieszyć się społecznością w węgrowskim kościółku, razem z tutejszym zborem. Potem zwiedzaliśmy zamek w miejscowości Liw i podziwialiśmy kreatywność Pana Boga kiedy z Sowiej Góry oglądaliśmy meandry rzeki Liwiec. Patrzyliśmy z góry, słuchaliśmy kukułki i świergotu skowronka. Wokół cisza, zieleń, słońce i wiaterek - jak pięknie! Siedzieliśmy tam zauroczeni prawie dwie godziny. Wieczór i spacer po miasteczku o niesamowitym klimacie dopełnił dzień pełen wrażeń. Co za radość podziwiać Boga zwłaszcza w niedzielę Jubilate :)

sobota, 28 kwietnia 2012

Dalszy kawałek Ewangelii Marka


Piątkowe wieczory są dla nas inspirujące. Tym razem omawialiśmy fragment z Marka 14,12-25 Ostatnia wieczerza to pełna konspiracja. Prawie dla wszystkich do końca miejsce było niewiadomą. Zamyśliliśmy się nad tym co znaczyło to święto dla Żydów. i jakie przymierze między Bogiem, a ludźmi przypominało W tym kontekście Jezus ustanawia wieczerzę i mówi, że to nowe przymierze. Rozmawialiśmy, że do zawarcia przymierza są potrzebne dwie strony. Ważna jest relacja, wierność i przypominanie wydarzeń które doprowadziły do zawarcia tego przymierza. Odkryliśmy, że warto próbować spojrzeć w nowy sposób na rzeczy które wydają się tak oczywiste.

środa, 25 kwietnia 2012

Święty Bóg

Wczorajsze popołudnie było bardzo miłe. Nie tylko spotkałam się z przyjaciółkami ale jeszcze wspólnie zastanawiałyśmy się nad jednym z atrybutów naszego Boga. Tym razem omawiałyśmy Świętość Boga i jednocześnie nakaz: świętymi bądźcie bo ja jestem święty 1P.1,16. Ta cecha Boga, wypływająca z Jego natury jest dla mnie przerażająca, stawiająca na baczność. W wielu miejscach Biblii jest też mowa o tym, jaka postawa człowieka jest konieczna do zbliżenia się do Świętego, np. Bóg pysznym się sprzeciwia.... czy z Iz 66,2 "Ja patrzę na tego, który jest pokorny i przygnębiony na duchu i który z drżeniem odnosi się do mojego słowa". Na nowo przypomniałam sobie że Święty Bóg nie "przymyka oka" na mój grzech. Sam w wielkiej miłości do człowieka znalazł sposób bym mogła, ja i inni, przychodzić przed Jego oblicze. Bym mogła być usprawiedliwiona Jego sprawiedliwością. Jak dobrze! Odkryłam też że znacznie łatwiej studiować Dobroć Boga, Jego Miłość, Wszechmoc, Mądrość, Wierność niż analizować Suwerenność, Sprawiedliwość czy Świętość. Niemniej wróciłam wieczorem do domu zachwycona Bogiem. 
   

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Zjazd chórów w Pszczynie.

Mieliśmy wczoraj piękny dzień za który można było chwalić Boga pieśnią. Jednak dla mnie ten dzień był lekcją jak łatwo można stracić radość i pokój. Mogę śpiewać pieśń oddającą Cześć Bogu, a jednak poprzez nie panowanie nad swoimi emocjami nie odczuwałem radości i pokoju. Dopiero wieczór i spotkanie grupy na skype dał nowe myśli. Właściwie przykład Jezusa z Marka 1,21-39 pokazuje, że jest niesamowity dzień. Jezus zwiastuje z mocą i uzdrawia wielu. Chciało by się być świadkiem takich wydarzeń i żeby one trwały w nieskończoność. Jednak wczesnym rankiem Jezus ma spotkanie z Ojcem i potem mówi idziemy gdzie indziej. Skoncentrowany jest na głoszeniu wszelkiemu stworzeniu. Jak ważne są dla nas takie spotkania z Ojcem które wyciszają nasze emocje i pozwalają zrozumieć co jest dla nas najważniejsze.  

sobota, 21 kwietnia 2012

Normalny tydzień



Znowu przeleciał tydzień. Listy, praca biurowa i rozmowy które dają wiele impulsów także mnie. Rozmawiając z innymi zawsze też się uczę. I wieczór piątkowy który jest takim zamknięciem tygodnia i czasem na refleksje. Wczoraj mówiliśmy o kobiecie która namaściła Jezusa w Betanii drogim olejkiem. Można powiedzieć, że jest to gest niesamowity. Jeden z niewielu kiedy Jezusowi ktoś dziękuje, okazuje szacunek, a robi to w tak niesamowity sposób. Kobieta ta może nawet nie była świadoma tego jakie to miało głębokie znaczenie dla Jezusa. To jednak jak On broni tę niewiastę pokazuje jak było to ważne. Ale również mamy w tej historii drugi wątek który ukazuje, że ktoś inny jest bardzo zagniewany tą sytuacją, bo nie jest po jego myśli.Ten gniew jednak jest złym doradcą. Pytanie które stawia mi ten fragment (Marek 14:1-11) jest czy we mnie jest więcej wdzięczności i czci dla Jezusa, czy więcej gniewu, że nie jest tak jak ja bym chciał.

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Spotkanie w Czerwionce

Fragment z Ewangelii św Jana 14,16-28 odkrywaliśmy na nowo z grupą osób z Czerwionki. Jakże często na co dzień zapominamy, że nie jesteśmy sami, Zapominamy, że mamy Pocieszyciela, który jest "wśród nas i w nas". Czyli społeczność jaką mamy z innymi wierzącymi jest ważna, ale również każdy wierzący powinien pamiętać o obecności Pocieszyciela w nim. Dość istotnym jest również, aby zrozumieć właściwie jak być posłusznym przykazaniom, i aby przekładało się to na uczenie miłości. Ta miłość której może nauczyć tylko Pocieszyciel ma obietnicę którą wypowiada Jezus w słowach: "objawię mu samego siebie". Dalej pisze, że Pocieszyciel nauczy nas wszystkiego i przypomni wszystko co Pan powiedział. Tak, ale musimy słyszeć Jego głos codziennie, no i czytać Boże Słowo, by Duch miał co przypominać, (nie tylko w trudnych chwilach, czy ważnych decyzjach do podjęcia). Bardzo lubię te spotkania z tą grupą ludzi :).

niedziela, 15 kwietnia 2012

Nowe wyzwania

Właśnie wróciłem z 1 sesji XIII Synodu Kościoła z Warszawy. Pełen jestem emocji i nowych wrażeń. Są też nowe wyzwania związane z komisją do spraw misji i ewangelizacji. Był to dla mnie niesamowity czas i wiele nowych osób, ale także mogłem spotkać osoby z którymi dawno nie miałem kontaktu. Czuję się zachęcony i jestem pełen dobrych myśli.

czwartek, 12 kwietnia 2012

Wiem już dla kogo będzie moja paczka

Dziś dzień przyniósł przyjemne ale też trudne chwile. Przyjemnie było kupić skarpetki do prezentu pod choinkę dla dziecka z Ukrainy. No, nie dla dziecka, bo grupę wiekową którą ten właśnie zakup określił to 12-15 lat. Płeć - dziewczyna. (A skarpetki są w serduszka i nie potrafiłam się oprzeć :)) Aż jest mi szkoda że kiedy ja miałam 12-15 lat nawet mi się nie śniło żeby były takie skarpetki. Potem spędziłam dwie godziny (jak się u nas mówi: bite dwie godziny) na fotelu u stomatologa. Mam nadzieję że wreszcie znalazłam "swojego" stomatologa i że ten lekarz ze mnie nie zrezygnuje. No a wieczorem znów coś przyjemnego: próba chóru. Już za półtora tygodnia mamy Diecezjalny Zjazd Chórów. Tym razem będziemy gościć w Pszczynie. To prawdziwe święto, nie tylko można pośpiewać, posłuchać inne chóry, ale też spotkać się ze znajomymi, z którymi nie tak często człowiek się spotyka. Dzwonili też ludzie którzy byli zainteresowani wczasami nad Morzem Czarnym, od razu przed oczyma wymalował się obraz morza, domków i plaży, oj jak dobrze powspominać ......

  

piątek, 6 kwietnia 2012

Grupa piątkowa

Dziś mówiliśmy na temat Marka 13,28-37, dwa obrazy w kontekście czasów ostatecznych. Szczególnie ciekawym wydaje się obraz drugi, który jest użyty kilka razy w ewangeliach. Gdyby popatrzeć na ten tekst jako Bożą  koncepcję dla życia ludzi na tym świecie, to można dojść do ciekawych wniosków. Jezus tutaj mówi: "każdemu wyznaczył jego zadanie", Ale czy my zastanawiamy się jakie zadanie Bóg nam wyznaczył? Często myślimy o zadaniach bardzo konkretnych, namacalnych, indywidualnych. Ale można też patrząc na przykazania i to czego nauczał Jezus  stwierdzić, że głównym zadaniem człowieka jest nauczenie się miłości do Boga, drugiego człowieka i siebie samego. Inne cele są tylko poboczne, ale to jak się uczymy tej podstawy, ma znaczenie nie tylko tutaj ale i w wieczności. Kiedy z tej perspektywy popatrzymy na bycie czujnym możemy widzieć zupełnie nowe obszary bycia czujnymi.
Muszę czuwać, czuwać, czuwać i czekać na Pana......... samo się nasuwa.    



 

Świątecznie

Z okazji  Świąt życzymy by starochrześcijańskie zawołanie: Pan prawdziwie zmartwychwstał, brzmiało nie tylko podczas Wielkanocy ale każdego dnia. By Dobra Nowina o Zmartwychwstałym Jezusie Chrystusie dawała Radość, Nadzieję i Pokój.
Niech ten darowany nam wszystkim czas świętowania będzie czasem refleksji nad miłością Pana do nas, i bardzo dobrych relacji z ludźmi z którymi się spotkamy
Błogosławionych świąt
Mariola i Romek



poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Jak łatwo mówić o miłości, ale jak ją czynić?

W sobotę byłem na spotkaniu braci ewangelistów w Dzięgielowie gdzie podstawą do przemyśleń był fragment z 1 Jana 4,7-10, który mówi o miłości. Mamy łatwość w mówieniu "o" miłości, ale niedziela w moim osobistym życiu przyniosła sytuację, w której sam musiałem się zmierzyć z tym zagadnieniem: czym jest miłość w praktyce codzienności. Łatwo jest kogoś zranić nawet nieświadomie, a potem trudno przebić się przez emocje i wejść na nowo w relacje. Jednak dało mi to radość kiedy można było porozmawiać i zrobić jakiś krok w kierunku lepszego zrozumienia.
Wieczór to kolejne spotkanie na Skype i temat z Marka 1,9-20. Tekst o Panu Jezusie, który utożsamia się z nami grzesznymi ludźmi. Czyni to przyjmując chrzest, mimo, że był bez grzechu. Zostaje poddany kuszeniu, ale nie ulega. W słowach które potem wypowiada "Wypełnił się czas i przybliżyło się Królestwo Boże, upamiętajcie się i wierzcie ewangelii" daje nadzieję i zachętę abyśmy tak jak uczniowie potrafili pójść za Nim i zaufać Mu. Odkryliśmy wraz z studiującymi że każdy kolejny dzień, jest zmaganiem jak to zastosować w codziennym życiu.
Wielki Tydzień to dla nas urlop od pracy ale nie od myślenia :)