niedziela, 16 listopada 2014

Quo vadis

Czas płynie, że nawet nie było kiedy napisać o spotkaniu z grupą "Skeypową" która odbyła się w ubiegłą niedzielę. W nowym projekcie który realizujemy jest czas rozliczeń i pisania nowego projektu.  Piątkowa grupa jest taką okazją gdzie reflektujemy to co za nami i szukamy nadziei na to co przed nami. Tym razem omawialiśmy fragment z listu do Filipian 1,21-26. Chwilę rozmawialiśmy o naszym rozumieniu śmierci. Ale jak jeden z uczestników zauważył ten fragment nie mówi o śmierci, ale o postawie naszego życia która ma pływ na to gdzie zmierzamy. Od tego czy potrafimy zaufać Bogu, że On zna najlepszy czas naszego odejścia z tego świata zależy nasza teraźniejszość. Możemy tak zamartwiać się dziś tym co przed nami, że pozbawiamy się radości dnia dzisiejszego i nie dając sobie czasu na wdzięczność za dotychczasowe prowadzenie. Paweł mówi: "A to wiem na pewno, że pozostanę przy życiu i będę z wami wszystkimi, abyście robili postępy i radowali się w wierze", Skupianie się tylko na sobie nie pomaga, ale raduje nas jak widzimy wzrost innych wokoło nas. Nasze życie i śmierć ma sens kiedy pozwalamy działać Bogu poprzez nas. Tylko wtedy możemy radować się na śmierć która będzie spotkaniem z Nim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz