20 września Nowa Grupa (chyba będę musiała jakoś inaczej nazwać nasze spotkania bo już spotykamy się od roku, więc grupa nie jest nowa - jak ten czas leci). Rozmawiałyśmy o "Bogatym głupcu", przypowieści Pana Jezusa opisanej w Łk.12,13-21. Nie ukrywam że poszerzyłyśmy rozważania o kolejne wersety. I tak mówiłyśmy o bogaceniu się, chciwości (Kol.3,5), gromadzeniu, braku wdzięczności do Boga, posłuszeństwie Bożemu Słowu. Zastanawiało nas co to znaczy być w Bogu bogatym? No i że mamy o troskach rozmawiać z Panem Bogiem, bo On wszystko wie, wie czego potrzebujemy. Nie ma tu pochwały lenistwa, lecz zachęta do dzielenia się, do jałmużny. Mocno wybrzmiało też stwierdzenie: błędem jest ufanie bogactwu.
27 września Koło Pań w Miechowicach. Głównym naszym tematem było rozważanie Mk.11,1- 12,12 i Jezus zagadkowym Królem. Miesiąc temu zdążyłyśmy omówić jedynie triumfalny wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy. Wczoraj zajmowało nas drzewo figowe, na którym Pan Jezus nie znalazł fig. Porządki w świątyni, pretensje arcykapłanów i uczonych, no i przypowieść o właścicielu winnicy który wydzierżawił swoją własność rolnikom, a oni okaleczali sługi i zabili syna właściciela poza murami. Zastanawiające było wskazanie Pana Jezusa na wiarę, choć pozornie zupełnie nie o tym jest mowa w tych wydarzeniach. No właśnie, dzięki wierze i jej jakości wydajemy owoc, który przynosi chwałę Bogu, a nas chroni przed śmiercią (Łk.6,9). Obyśmy były jak drzewo rokujące wydawanie owocu, w tej sprawie potrzebujemy lustrować świątynię, którą przecież jesteśmy. Jezus jest Królem, Panem, Władcą. Król i Sługa jednocześnie, nie kumplem ani maszynką do spełnienia życzeń. Panem, któremu warto się oddać i poddać.