czwartek, 30 stycznia 2014

Koło Pań w Bielsku Białej

Dostałam zaproszenie do poprowadzenia Koła Pań w Bielsku Białej. Temat który zaproponowałam zebranym paniom to: "wzmocniona wdzięcznością". Wspólnie zastanawiałyśmy nad wdzięcznością skierowaną do Pana Boga, nie tylko za to wszystko co od Niego otrzymujemy każdego dnia, ale także za to Jaki jest Bóg. Mówiłyśmy także o tym jak łatwo ulec narzekaniu, rutynie, roszczeniowemu podejściu do życia, co w efekcie sprawia że przestajemy nie tylko okazywać wdzięczność, ale ogólnie zapominamy o wdzięczności. Chciałam także przez to spotkanie dać paniom impuls by zastanowiły się do kogo się przytulają jak jest im źle. Poprosiłam by przypomniały sobie jaki jest Pan Bóg. Wspólnie doszłyśmy do tego że warto się przytulać do Tego który: ma dobre myśli o nas, jest naszym Ojcem, Zbawicielem, Lekarzem, Królem królów, Pocieszycielem. Zaproponowałam na koniec, byśmy (byśmy bo mówiłam także do siebie samej) liczyły błogosławieństwa którymi Pan Bóg nas obdarza, spisywały je, dziękowały Bogu i codziennie dopisywały nowe. Byśmy dziwiły się iloma błogosławieństwami i dobrami Pan Bóg nas już obdarował. Podczas przygotowywania tego spotkania natknęłam się na wersety które dla mnie okazały się bardzo ważne, to Hbr.12,28 i Ps.34,9. Ktoś powiedział: "Wdzięczność jest pamięcią serca" wiem jednak że i wdzięczność i pszenica rosną tylko na dobrych glebach. Więc jakie jest moje serce?
        

środa, 29 stycznia 2014

Nie wszystko da się kupić

Wczoraj na godzinie biblijnej w Drogomyślu omawialiśmy historię z księgi Daniela o królu Belsazarze. Był to człowiek który myślał że wszystko można kupić. Niestety nie potrafił uczyć się na błędach swojego ojca, którego życie było dość ciekawą lekcją. Kiedy jego ojciec wpadł w pychę, został doświadczony, uznał Boga, po czym to Bóg się nad nim zlitował. Syn jednak zbeszcześcił naczynia świątynne i nie było w nim żadnej skruchy. Myślał ze obdaruje Daniela i to załatwi sprawę. Bóg jednak oczekiwał czegoś innego. Czasami i my ocieramy się o niebezpieczeństwo pychy ale ważne jest abyśmy nie liczyli że się wykupimy swoją chytrością czy "elokwencją". Jedynie możemy być wykupieni krwią Baranka. A do tego jest potrzebna  szczera skrucha

wtorek, 28 stycznia 2014

Prezenty na Białorusi

W większości domów już nie stoją choinki. "Prezenty pod choinką" już także zniknęły, a te wysłane w Ogólnopolskiej Akcji Charytatywnej dawno rozdane. Podziękowania za udział w akcji tu w Polsce już prawie wszystkie wysłane. A moje myśli biegną do czasu gdy wahałam się: robić, nie robić, robić, nie robić, .... w końcu stanęło na "robić". Zaczęły się poszukiwania odbiorcy po drugiej stronie granicy, kogoś kto zaangażuje się w zorganizowanie akcji. Jak bardzo się cieszę, że w wyniku pewnego rodzaju kryzysu, znaleźli się ludzie w Białorusi, którzy podjęli się organizacji akcji. 1000 paczek zrobionych przez polskie rodziny trafiły do białoruskich dzieci i młodzieży, w kościołach, szkołach, świetlicach. Otrzymaliśmy także podziękowanie z hospicjum dla dzieci w Grodnie, jaka była moja radość że nawet tym dzieciom i ich rodzinom, tak ciężko doświadczonym w życiu, mogliśmy okazać trochę ciepła, uśmiechu, pomocy.      Bardzo dziękuję wszystkim którzy przyczynili się do tego by prezenty mogły trafić do dzieci z okolic Grodna na Białorusi.














poniedziałek, 27 stycznia 2014

Czy dostrzegamy cuda

Wczoraj wieczorem na grupie z którą spotykamy się na skypie omawialiśmy fragment z Ewangelii Marka 8,1-21. Jezus nakarmił cztery tysiące ludzi, a za moment uczniowie się martwią, że mają "tylko" bochenek chleba. Jezus mówi: Czy serce wasze jest nieczułe? Nakarmił najpierw pięć tysięcy mężów (nie licząc kobiet i dzieci) potem cztery tysiące a oni ciągle nie potrafią zaufać. Faryzeusze pytali o znaki a uczniowie widzieli znaki i nie pomogło to im ufać. A my? Czy dostrzegamy cuda których On dokonuje w naszym życiu i czy wzmacniają one naszą wiarę? Chyba potrzebujemy o nich mówić, aby zapisały się w naszych umysłach, aby nasz rozum i serce było przekonane o Bożej trosce o nas!

niedziela, 26 stycznia 2014

Dobra nowina po raz trzeci.

Czerwień jakby  strój mikołaja, ale to się tylko tak wydaje. Jak na trzeciej grupie omawialiśmy historię Bożonarodzeniową to odkryłem, że większość tego co kojarzy się nam z tą historią to są nasze wyobrażenia. Autor Łukasz mówi w 2:7  "I porodziła syna swego pierworodnego, i owinęła go w pieluszki, i położyła go w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie". i to jest wszystko na ten temat. Za to całkiem jasne i prostej jest poselstwo z którym przyszli aniołowie i potem pasterze z nim mieli iść dalej. I to poselstwo ma i dziś swoją moc. Na świat przyszedł Zbawiciel. I to jest rzeczywistość a nie wyobrażenie.

czwartek, 23 stycznia 2014

Godzina biblijna w Białej.

Dziś w Białej ten sam temat co wczoraj w Cisownicy, ale to że są inni uczestnicy na spotkaniu pozwala na inne spojrzenie na ten sam tekst. I to mnie bardzo cieszy i ubogaca. Dziś zastanawialiśmy się bardziej nad naszym naśladowaniem pasterzy w ufnej wierze i mówieniu innym o tym od czego i do czego wyratował nas Jezus. Uczestnicy dali się zachęcić i też podzielili się swoimi świadectwami Bożego działania. Każdy z nas może być takim pasterzem który niesie dobrą wieść innym ludziom.

Mój pierwszy raz

To była miła chwila wytchnienia kiedy byliśmy na dniu dziadka i babci w przedszkolu u wnuka. Kiedy nas zobaczył to było widać jak się ucieszył z tego że jesteśmy i zapamiętamy to na długo. Był to początek dnia. Później z Cieszyna pojechałem do Tyńca aby domówić szczegóły dotyczące konferencji dla ojców w marcu
Po powrocie jeszcze prowadziłem spotkanie dla mężczyzn w Wiśle Malince. Były to rozmowy o otwartości i relacjach naszych z ojcami i naszymi dziećmi. Środa od rana to praca biurowa i wieczorkiem prowadziłem godzinę biblijną w Cisownicy. Temat taki świąteczny, ale który pozwala tak na nowo zastanowić się nad głównym poselstwem które w otoczce świąt trochę może jest mało podkreślony. A stwierdzenie "Dziś się wam narodził Zbawiciel"  jednak jest najważniejszym przesłaniem tego fragmentu. 

poniedziałek, 20 stycznia 2014

On się troszczy

Dziś w Czerwionce omawialiśmy tekst z Ewangelii Jana 21,1-14.
Było to i dla mnie takie pocieszenie na ten czas. Bezradni uczniowie którzy nie wiedzą co z sobą zrobić idą łowić ryby, bo kiedyś się tym zajmowali, ale dziś im nawet to nie wychodzi. Porównałem to do osoby która przechodzi na emeryturę albo traci pracę i nie wie co dalej z sobą zrobić. Do tej pory każdy dzień wiadomo co do mnie należy, a tu nagle jestem w sytuacji, że ten porządek jest zaburzony.
Już samy myśl o tym jest niełatwa. Jezus wychodzący naprzeciw i mówiący "dzieci" wyraża troskę i zainteresowanie. To dało nadzieję uczniom, ale i my możemy uczyć się uchwycić tej nadziei każdego dnia.

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Spotkanie w Pruchnej

Dziś w Pruchnej mówiliśmy o królu Belsazarze z 5 rozdziału księgi Daniela. Choć na początku jest mało o Danielu to jednak mogliśmy rozmawiać o tym czego uczymy się od naszych rodziców. Bo nasz bohater był niezainteresowany tym, co działo się w życiu jego ojca i źle się to dla niego kończy. Z drugiej strony fragment pokazuje, że Bóg nie da się z siebie śmiać i jest w stanie zadziałać w swojej obronie. Możemy się z tej historii nauczyć, że warto mówić innym o takich sytuacjach kiedy jakiś człowiek użyty przez Boga lub Bóg wyratował nas z różnych opresji.

Indywidualne podejście

Wczoraj wieczorem mieliśmy kolejną grupkę na Skype. Omawialiśmy fragment z ewangelii Marka 7,31-37. Na co dzień lubimy schematy i procedury, bo one dają nam poczucie bezpieczeństwa i wiemy jak funkcjonować. Jednak nie da się znaleźć schematu postępowania Jezusa wobec ludzi. Przyprowadzają do Niego głuchego i Jezus postępuje z nim bardzo indywidualnie. Bierze go na bok i dotyka jego chorych miejsc.
Wierzę, że i nas traktuje bardzo indywidualnie bo zna nasze słabe i chore miejsca i chce je uleczyć. Z drugiej strony mówiliśmy o tym, że niezależnie czy Jezus mówił komuś, że ma iść i mówić, czy dał polecenie aby milczał, to takie świadectwo kiedy mówimy o konkretnej dziedzinie naszego życia w której doznaliśmy uzdrowienia jest najbardziej autentyczne.Tylko czy dostrzegamy te dziedziny w których nas uzdrawia i czy mamy odwagę otwarcie o tym mówić.

niedziela, 12 stycznia 2014

Sobotnie popołudnie w Jastrzębiu

Zostaliśmy zaproszeni do poprowadzenia spotkania w Jastrzębiu. Romek poprosił abym to ja się tym zajęła. Tematem który poruszyłam było uciszenie burzy z ewangelii Marka i uczuć ludzi przeżywających te chwile wtedy z Chrystusem, ale także nas dziś przeżywających różnego rodzaje burze. Rozmawialiśmy także o strachu który jest znany każdemu człowiekowi. Ale w Biblii jest mowa o dwóch rodzajach strachu, słusznej bojaźni przed, czy wobec Pana Boga, oraz lęku, strachu który Pan Bóg nie popiera. Wielokrotnie Pan zachęca nas byśmy się nie troszczyli, nie lękali, ale ufali. Pan Jezus zarzuca nawet uczniom brak wiary, a my jak się zachowujemy w sytuacji zagrożenia tego realnego, czy myśleniu o niebezpieczeństwach (troszczeniu się na zapas)? Ciekawym komentarzem także było zwrócenie uwagi na to, że są tematy o których boimy się rozmawiać, np.o śmierci. Niektórzy uczestnicy spotkania byli zadowoleni z poruszenia takiego właśnie tematu, ale byli i tacy którzy głęboko poruszeni w zadumie opuszczali kościół w Jastrzębiu.
   

sobota, 11 stycznia 2014

Festiwal Nadziei Warszawa 14/15 VI 2014

Trzy dni spędzone na szkoleniu w Warszawie były taka zachętą, że coś się dzieje w naszym kraju pozytywnego. Ponad dwustu przedstawicieli różnych kościołów chrześcijańskich spotkało się w jednym miejscu by wspólnie zaangażować się w organizację ewangelizacji. Po mojej lewej stronie siedzieli katolicy, a po prawej ewangeliczni chrześcijanie. Dzięki Bogu że dla dobrej sprawy potrafimy zrobić coś razem. A wszystko to z powodu Ewangelizacji która ma mieć miejsce w Warszawie w dniach 14-15 czerwca. Zaproszeni  są wszyscy którzy mają chęć posłuchać Bożego słowa zwiastowanego przez Franklina Grahama ze Stowarzyszenia Billego Grahamaa. W Polsce inicjatywa nazywa się Festiwal Nadziei. Myślę, że będzie na ten temat więcej informacji wkrótce. Zapraszam na stronę: www.festiwalnadziei.pl

A wczorajszy wieczór spędziliśmy rozważając tekst z 1 listu do Tesaloniczan 5,23-28.  Tekst ten niesie dużo optymizmu i było to dobre podsumowanie wczorajszego dnia. Pełnego dowodów Bożej wierności. Zaczęło się od jednego z urzędów w którym myślałem, że po raz kolejny zostanę odesłany z kwitkiem gdy nagle z sąsiedniego biura wyszedł sąsiad i podał mi ręka na przywitanie. Wyszedłem z tego biura i miałem wszystko załatwione. Mogłem dziękować Bogu za Jego cud. Później mieliśmy bardzo zaskakujące spotkanie, gdzie znów Pan Bóg zadziwił nas pozytywnymi informacjami dotyczącymi naszej parafii. I wieczorem ten tekst mówiący : Wierny jest ten, który was powołuje; On też tego dokona. Dzięki Bogu z Jego obietnice i że mamy przywilej widzieć jak są aktualne.

niedziela, 5 stycznia 2014

Szkoła życia

Dzisiejsze popołudnie spędziliśmy w parafii w Chorzowie. Było to pierwsze spotkanie z cyklu "o rodzinie przymierza".  Patrząc na życie Abrahama mówiliśmy o jego lękach wzlotach i upadkach. Ale również  o Bożej wierności i jak wybawiał go i jego rodzinę z różnych opresji. Cenne było to, że uczestnicy włączyli się i dzielili swoimi doświadczeniami. Wracaliśmy pełni wdzięczności za tę społeczność. 

sobota, 4 stycznia 2014

Ducha nie gaście

Wczoraj mówiliśmy na grupie piątkowej o krótkim fragmencie z 1 Listu do Tesaloniczan 1 Tesaloniczan 5,19-22. Ducha nie gaście. Proroctw nie lekceważcie. Wszystko sprawdzajcie, co dobre przyjmujcie, od każdej postaci zepsucia trzymajcie się z dala (NT dla moderatorów).
Jeden z uczestników dał przykład porównując Ducha do płomienia świecy. Z jednej strony jest w nim niesamowita moc i doświadczamy tej mocy np. jak spróbujemy przybliżyć rękę do płomienia. Z drugiej strony jest niesamowicie delikatny i łatwo go zdmuchnąć, zgasić. Rozważaliśmy jak często nawet nie jesteśmy świadomi działania Ducha Świętego, jak wiele w nas obaw, krytycyzmu, braku wiary ale i wiedzy na ten temat. Mówiliśmy też o "trzymaniu się na baczność" czyli byciu czujnym. We współczesnym świecie, gdzie próbuje się zatrzeć granicę między tym co dobre i złe, szczególnie potrzebujemy Ducha Świętego, też po to by trzymać się dobrego i unikać złego. 4 wersety, a jak wiele treści!

środa, 1 stycznia 2014

Nie zapominaj wszystkich dobrodziejstw Jego

Czasami potrzebny jest nam czas, aby przemyśleć co jest dla nas ważne. Czasem nie daje się tego zrobić w jeden dzień. Fragment z którym wchodziłem w Nowy Rok to wersety z Psalmu 103 2-5 które zaczynają się od słów:"Błogosław duszo moja Panu". Nie ma lepszej recepty niż ta dana przez Dawida. Ale, żeby to było możliwe to potrzebna jest dobra pamięć o tym wszystkim co każdego dnia otrzymujemy. Życzę "Bożej radości" w Nowym Roku która jest pełna wdzięczności "Błogosław duszo moja Panu"