Zostaliśmy zaproszeni do poprowadzenia spotkania w Jastrzębiu. Romek poprosił abym to ja się tym zajęła. Tematem który poruszyłam było uciszenie burzy z ewangelii Marka i uczuć ludzi przeżywających te chwile wtedy z Chrystusem, ale także nas dziś przeżywających różnego rodzaje burze. Rozmawialiśmy także o strachu który jest znany każdemu człowiekowi. Ale w Biblii jest mowa o dwóch rodzajach strachu, słusznej bojaźni przed, czy wobec Pana Boga, oraz lęku, strachu który Pan Bóg nie popiera. Wielokrotnie Pan zachęca nas byśmy się nie troszczyli, nie lękali, ale ufali. Pan Jezus zarzuca nawet uczniom brak wiary, a my jak się zachowujemy w sytuacji zagrożenia tego realnego, czy myśleniu o niebezpieczeństwach (troszczeniu się na zapas)? Ciekawym komentarzem także było zwrócenie uwagi na to, że są tematy o których boimy się rozmawiać, np.o śmierci. Niektórzy uczestnicy spotkania byli zadowoleni z poruszenia takiego właśnie tematu, ale byli i tacy którzy głęboko poruszeni w zadumie opuszczali kościół w Jastrzębiu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz