Zazwyczaj Bożym prowadzeniem nazywam jakiś splot wydarzeń które w końcu dobrze się skończyły, człowiek ma przekonanie że choć było trudno, to jednak wyszło na dobre. Od początku kwietnia w wielu fragmentach biblijnych znajduję słowa: nie bój się. W piątek czytałam Ps 37 i pierwszych 5 wersetów znowu przypomniało mi jak ważne jest ufać Panu choć się nie rozumie Bożego prowadzenia. Na nowo odkrywam że ufanie Panu Bogu jest trudne. Droga po której teraz idę, nie podoba mi się, całkiem tak, jak nie dawno w wersetach w książeczce z Biblią na co dzień czytałam z Jana 21,18 słowa dotyczące Piotra: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, sam się przepasywałeś i chodziłeś, dokąd chciałeś; lecz gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a kto inny cię przepasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz. Jedno wiem: chcę na tej drodze być użyteczna dla Boga i ludzi. Ludzka bieda jest przerażająca i nie myślę tu o pieniądzach, bo to jakoś chyba nawet nie jest największym problemem. Pogmatwane życie, brak ... no właśnie, Boga i Jego zasad w życiu, komplikuje je tak bardzo że teraz widzę że tylko Bóg może sprawić cud, tylko Bóg może tym ludziom z którymi się ostatnio spotykam, naprawdę pomóc. Długo trwało zanim do tego doszłam.
A jeszcze coś, zachęcam gorąco, do oddania 1% z podatku na CME. Z tych pieniędzy jest finansowana dobra robota http://cme.org.pl/index.php?D=125
niedziela, 27 kwietnia 2014
środa, 16 kwietnia 2014
Poniedziałek w Krakowie
Nasz nowy tryb pracy ogranicza nieco możliwość prowadzenia spotkań. Ale cieszymy się że udało nam się zdążyć do Krakowa na spotkanie M+. Tym razem mówiliśmy o słuchaniu. To takie proste i naturalne może wydawać się kiedy zaczynamy się nad tym zastanawiać, a jednak często nie potrafimy słuchać. Taka lekcja to także przypomnienie dla nas tych podstawowych zasad. To ważne, aby uczyć się słuchać drugiego człowieka, ale też potrzebujemy takiej świadomości, że Bóg jest z nami i słyszy. Mamy teraz takie ćwiczenia ze słuchania w naszych nowych biurach jak przychodzą osoby pokrzywdzone i mają dużo do powiedzenia. Od tego czy będziemy umieli ich słuchać bardzo wiele zależy. Uczę się też cierpliwości na drogach. Wczoraj jechałem do Bytomia dwie godziny i wracałem z Chorzowa też dwie godziny. To takie ćwiczenia z rozpoznawania emocji i radzeniu sobie z nimi.
niedziela, 13 kwietnia 2014
Królestwo Boże nadchodzace z mocą.
Za oknem wiosna i to daje dużo radości. Wczoraj na grupie Skypowej omawialiśmy fragment z Ew.Marka 9,1-13. Przemienienie Jezusa. Pierwszy werset wydaje się oderwany od reszty, a kiedy zmieniamy myślenie nagle odkrywamy, że Jezus zapowiada to co wydaża się za sześć dni. Trudno nam się przestawić na myślenie że Królestwo Boże to nie jakiś bardzo odległy temat. Jezus mówi w Łukaszu 17,21b "oto bowiem Królestwo Boże jest pośród was."
Inny fragment mówi: Mateusza 18,20 Albowiem gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich.
Czy myślimy w ten sposób, że Królestwo Boże to coś czego możemy doświadczać tu i teraz? To zależy od nas. Jesteśmy świadomi, że Jezus jest przy nas każdego dnia? Jest to naszą radością?
Inny fragment mówi: Mateusza 18,20 Albowiem gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich.
Czy myślimy w ten sposób, że Królestwo Boże to coś czego możemy doświadczać tu i teraz? To zależy od nas. Jesteśmy świadomi, że Jezus jest przy nas każdego dnia? Jest to naszą radością?
sobota, 12 kwietnia 2014
Grupa piątkowa i spotkanie seniorów w Wirku.
Wczorajszy, piątkowy wieczór spędziliśmy rozważając kolejny fragment z księgi Estery. Po zdemaskowaniu Hamanna, Estera mogłaby być dumna z siebie, ona jednak z pokorą staje znowu przed królem i wstawia się za swoim narodem. Odkryciem dla nas wszystkich było stwierdzenie że ustawa króla nie może być podważona, więc nowy dekret musi brzmieć tak, by lud Esterey nie doznał uszczerbku. Druga sprawa to prawość Estery. Nie ma na nią żadnego zarzutu, który mógłby być użyty przeciwko niej. Stwierdziliśmy więc że to takie ważne cechy szczególnie dziś. Obyśmy nie zapominali w naszym codziennym życiu o Esterze.
Dziś byliśmy zaproszeni do parafii w Wirku, gdzie odbywało się nabożeństwo i spotkanie dla seniorów z Wirka i Świętochłowic. Mieliśmy podzielić się naszymi doświadczeniami w relacjach z Ukrainą. Był to bardzo dobry czas. Nawiązałem to słów księdza, który w kazaniu użył zwrotu abyśmy obdarowali innych impulsem wiary. Mówiłem o tym jak impuls zrobienia paczki dla dziecka z Ukrainy obdarował i uruchomił wiele innych impulsów. Mówiliśmy z Mariolą o programach świątecznych przygotowywanych przez ukraińskich przyjaciół, którzy w ten sposób mówią o istocie Świąt Bożego Narodzenia rozdając prezenty pod choinkę przygotowywane przez polskie rodziny. Mówiliśmy zebranym, o seminariach i wczasach nad Morzem Czarnym, gdzie oprócz Ukraińców do tej pory brały udział także osoby z Rosji, Białorusi i Mołdawii. Zawsze w tych seminariach i wykładach mówiliśmy o tym co zrobił dla człowieka Jezus, jak cenna jest Boża miłość, jak ważne są zasady z Bożego Słowa w codziennym życiu wierzących ludzi. Opowiadaliśmy o tym że wyjeżdżając na Ukrainę poruszaliśmy także tematy związane z relacjami w rodzinach i na każdym poziomie między ludźmi.
Osoby słuchały z zainteresowaniem. Po spotkaniu podchodziły i dziękowały za to co przedstawiliśmy, bo było to dla nich zachęceniem. Dla nas też, bo być może udało się zachęcić słuchaczy do kontynuacji udziału w kolejnej akcji Prezent pod choinkę, a także do modlenia się o obecną sytuację tego kościoła.
Dziś byliśmy zaproszeni do parafii w Wirku, gdzie odbywało się nabożeństwo i spotkanie dla seniorów z Wirka i Świętochłowic. Mieliśmy podzielić się naszymi doświadczeniami w relacjach z Ukrainą. Był to bardzo dobry czas. Nawiązałem to słów księdza, który w kazaniu użył zwrotu abyśmy obdarowali innych impulsem wiary. Mówiłem o tym jak impuls zrobienia paczki dla dziecka z Ukrainy obdarował i uruchomił wiele innych impulsów. Mówiliśmy z Mariolą o programach świątecznych przygotowywanych przez ukraińskich przyjaciół, którzy w ten sposób mówią o istocie Świąt Bożego Narodzenia rozdając prezenty pod choinkę przygotowywane przez polskie rodziny. Mówiliśmy zebranym, o seminariach i wczasach nad Morzem Czarnym, gdzie oprócz Ukraińców do tej pory brały udział także osoby z Rosji, Białorusi i Mołdawii. Zawsze w tych seminariach i wykładach mówiliśmy o tym co zrobił dla człowieka Jezus, jak cenna jest Boża miłość, jak ważne są zasady z Bożego Słowa w codziennym życiu wierzących ludzi. Opowiadaliśmy o tym że wyjeżdżając na Ukrainę poruszaliśmy także tematy związane z relacjami w rodzinach i na każdym poziomie między ludźmi.
Osoby słuchały z zainteresowaniem. Po spotkaniu podchodziły i dziękowały za to co przedstawiliśmy, bo było to dla nich zachęceniem. Dla nas też, bo być może udało się zachęcić słuchaczy do kontynuacji udziału w kolejnej akcji Prezent pod choinkę, a także do modlenia się o obecną sytuację tego kościoła.
środa, 9 kwietnia 2014
niedziela, 6 kwietnia 2014
W Dębowcu i Chorzowie
Wczorajsze popołudnie spędziliśmy najpierw w Dzięgielowie na spotkaniu braci ewangelistów, a potem prowadziliśmy spotkanie dla małżeństw w Dębowcu. Tematem był: Wstyd. Mówiliśmy o wstydzie, przykładach biblijnych ale także dzieliliśmy się naszymi doświadczeniami z tą emocją. W dyskusji z uczestnikami spotkania rozmawialiśmy między innymi o tym, że wcale nie chodzi o to by być bezwstydnym, ale raczej by wstyd, darowany przecież przez Boga, był raczej pionem w naszym życiu, by poruszał sumienie i pomagał właściwie w Bożych oczach się zachowywać, i właściwie też, z Bożą mądrością wychowywać nasze dzieci.
Dziś w Chorzowie prowadziliśmy spotkanie na temat: Czwartego pokolenia w Rodzinie Przymierza. W tym spotkaniu szczególny nacisk kładliśmy na dwa elementy: przyznanie się do swojej grzeszności i potrzeba przebaczania. Rozmowy pokazały, że jest to ciągle temat o którym trzeba mówić, aby przypominać o nad zwyczajnej ważności przyznawania się do swojej niedoskonałości przed Bogiem i ludźmi oraz przebaczania ludziom a także przyjmowania przebaczania ze strony Boga w naszym życiu.
Dziś w Chorzowie prowadziliśmy spotkanie na temat: Czwartego pokolenia w Rodzinie Przymierza. W tym spotkaniu szczególny nacisk kładliśmy na dwa elementy: przyznanie się do swojej grzeszności i potrzeba przebaczania. Rozmowy pokazały, że jest to ciągle temat o którym trzeba mówić, aby przypominać o nad zwyczajnej ważności przyznawania się do swojej niedoskonałości przed Bogiem i ludźmi oraz przebaczania ludziom a także przyjmowania przebaczania ze strony Boga w naszym życiu.
sobota, 5 kwietnia 2014
Czas zmian
Dni po konferencji przeleciały szybko. Trochę rozliczeń i duże napięcie związane z nadchodzącymi zmianami w zakresie naszych obowiązków.
Od poniedziałku zaczynamy nowy rozdział naszej pracy duszpasterskiej. Mamy mieć dyżury w Gliwicach, Bytomiu, Chorzowie i Katowicach. Więc nasze zaangażowanie w diecezji Katowickiej wzrośnie. W tym kontekście wczorajszy fragment z księgi Estery (rozdział 7) był takim zachęceniem. Po zmaganiach i Bożych dowodach Jego działania Estera ma odwagę prosto w oczy powiedzieć przed królem i Hamanem co leży jej na sercu. Jest nam łatwiej i nabieramy odwagi kiedy wiemy, że to co mamy do zrobienia jest Jego zadaniem, które stawia przed nami i daje obietnicę że będzie z nami we wszystkim.
Od poniedziałku zaczynamy nowy rozdział naszej pracy duszpasterskiej. Mamy mieć dyżury w Gliwicach, Bytomiu, Chorzowie i Katowicach. Więc nasze zaangażowanie w diecezji Katowickiej wzrośnie. W tym kontekście wczorajszy fragment z księgi Estery (rozdział 7) był takim zachęceniem. Po zmaganiach i Bożych dowodach Jego działania Estera ma odwagę prosto w oczy powiedzieć przed królem i Hamanem co leży jej na sercu. Jest nam łatwiej i nabieramy odwagi kiedy wiemy, że to co mamy do zrobienia jest Jego zadaniem, które stawia przed nami i daje obietnicę że będzie z nami we wszystkim.
Subskrybuj:
Posty (Atom)