Wczoraj na godzinie biblijnej w Drogomyślu omawialiśmy historię z księgi Daniela o królu Belsazarze. Był to człowiek który myślał że wszystko można kupić. Niestety nie potrafił uczyć się na błędach swojego ojca, którego życie było dość ciekawą lekcją. Kiedy jego ojciec wpadł w pychę, został doświadczony, uznał Boga, po czym to Bóg się nad nim zlitował. Syn jednak zbeszcześcił naczynia świątynne i nie było w nim żadnej skruchy. Myślał ze obdaruje Daniela i to załatwi sprawę. Bóg jednak oczekiwał czegoś innego. Czasami i my ocieramy się o niebezpieczeństwo pychy ale ważne jest abyśmy nie liczyli że się wykupimy swoją chytrością czy "elokwencją". Jedynie możemy być wykupieni krwią Baranka. A do tego jest potrzebna szczera skrucha
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz