Przyjemność i radość, kiedy zbliżała się dawno ustalona data 15 wrzesień 2018. Nie ukrywam był także stres. Ale temat wybrany przez organizatorów był mocno motywujący: "Wzmocniona wdzięcznością". Do Torunia zjechało się ok 95 uczestników śniadania. Przywitał nas biskup diecezji i gospodarz parafii. Najpierw śpiewaliśmy, potem jedliśmy wspaniałe smakołyki, a potem wykład. Wdzięczność jest trochę deficytowa, mało jej doświadczamy, ale też mało okazujemy. Bliskim i dalekim, ale przede wszystkim mało okazujemy ją Bogu. Próbowałam wskazać powody za które możemy być wdzięczne. Wszystko co otrzymałam pochodzi od Boga, to łatwe i przyjemne ale i to co trudne jest po coś dlatego mogę dziękować i uwielbiać. Mówiłam też o tym że wdzięczność jest postawą i decyzją. I że warto być wdzięczną. Potem była chwilka przerwy technicznej w czasie której w sąsiedniej kamienicy kupiliśmy sobie i dla bliskich oczywiście toruńskie pierniki, a później niesamowita niespodzianka. Malowanie kubków. Było zaskakująco kreatywnie. Jaki Pan Bóg jest niesamowitym Stwórcą skoro każdy z nas namalował oryginalne dzieło sztuki. To był wyjątkowy czas w Toruniu. Wieczorny spacer, "śniadaniowa" sobota, a także niedzielne nabożeństwo, gadanie z Gospodarzami, ale też rozmowy z wcześniej znanymi osobami mieszkającymi obecnie na terenie diecezji pomorsko - wielkopolskiej. To co miłe zawsze szybko mija. Jestem wdzięczna Bogu też za bezpieczne podróżowanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz