Piłat i inni chcieli by Jezus pokazał im jakieś cuda. Na koniec arcykapłani stwierdzili: zstąp z krzyża, a Ci uwierzymy. Nikt Go nie rozumiał. A przecież Jezus wypełnił wolę Bożą. Jednak czy my dziś byśmy Go zrozumieli? Warto wziąć przykład, by niezrozumienie innych, nie powodowało agresji wobec tych, których nie rozumiemy.
Arcykapłani i Rada Najwyższa nie potrafią znaleźć argumentu do oskarżenia Jezusa. Arcykapłan desperacko zadał pytanie wprost: Czy ty jesteś Mesjaszem? Jezus wiedział, że to czas aby wprost ujawnić to kim jest. Dla oskarżycieli był to powód do skazania Go na śmierć. Natomiast pytanie do każdego z nas brzmi: Co odpowiedź Jezusa "Jam jest" znaczy dla mnie dzisiaj?
Przyjaciele Daniela, za to że nie oddali pokłonu posągowi króla, wylądowali w piecu ognistym. W piecu był z nimi anioł, który ich ochronił. Zastanawialiśmy się nad tym jak często w naszym życiu Bóg używał swoich aniołów, aby nas wyratować z różnych trudnych sytuacji. A z drugiej strony, czy opowiadamy ludziom te historie, aby zachęcić innych do zaufania Bogu?
14 osobową grupą wyruszyliśmy na "pożegnanie lata". Cały dzień spędziliśmy na wspaniałym wyjeździe na działkę jednej naszej parafianki. Rozmawialiśmy między innymi o Bożym Słowie, a szczególnie o właściwym zrozumieniu naszej służby, na różnych polach naszej parafii. Piękna pogoda, piękne miejsce i dobre jedzenie. Czas odpoczynku i dobrych rozmów. Jak dobrze być razem.
https://www.youtube.com/watch?v=FpK-iVstYxA
Pragnienie by zobaczyć Jezusa jest tym co różniło Zacheusza od dostojnika z rozdziału 18. Spotkanie z Panem zmieniło życie Zacheusza, ale niestety zatwardziło serce dostojnika, bo odszedł zasmucony. Warto zastanowić się jaki jest efekt naszego spotkania ze Zbawicielem.
