Wczorajsze popołudnie spędziliśmy w Nieborach w Czechach w niewielkiej parafii koło Trzyńca. Wróciliśmy bardzo zachęceni tym co tam mogliśmy przeżywać razem z Nimi podczas tego ponad 4 godzinnego świętowania. Rodzinna atmosfera i reprezentanci różnych pokoleń którzy też czynnie włączali się do programu. Dużo radosnego śpiewu. Temat którym się dzieliliśmy, widać było, że skłaniał do myślenia.
Każde pokolenie mogło znaleźć coś dla siebie. Jedni zastanawiali się co odziedziczyli po rodzicach, a inni zastanawiali się co zostawią po sobie swoim dzieciom i wnukom. Pytanie które niektórych nurtowało to co robić jak się nie ma dzieci, to tak w kontekście Izaaka który 20 lat modlił się o swoją bezpłodną żonę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz