Na wczorajszej grupie piątkowej omawialiśmy kolejny fragment z księgi Estery. Dwoje ludzi i to jak sobie radą z gniewem. Gniew Estery na Hammana jest dla nas taki uzasadniony. Przecież ten człowiek namówił króla do wydania dekretu o zagładzie Żydów. Jednak Estera w swojej bezradności i gniewie poprzez post i relacje z Bogiem zupełnie inaczej radzi sobie ze swoimi emocjami. Wychodzi na spotkanie z królem i nie wie jakie będą skutki, ale ufa że Bóg zna wyjście. Jest cierpliwa i mimo że król chce jej dać pół królestwa on jednak jest pokorna. Hamman w swojej pysze poddaje się wściekłości na Mordochaja. Ten gniew nim tak zawładnął że nie cieszy go już nic. Czy zdajemy sobie sprawę że gniew jest w naszym życiu ale ważne jest co z nim robimy. Czy pozwalamy mu przejąć kontrolę? A z drugiej strony jakich mamy doradców, czy takich którzy się o nas modlą czy takich którzy nasz jeszcze nakręcają. A może szukamy innego spojrzenia na świat i drugiego człowieka poprzez kieliszek. Jakich mamy doradców takie mamy problemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz