Ciekawy fragment który jako jeden z niewielu pokazuje Jezusa z Jego emocjami które nas zaskakują. Najpierw historia drzewa figowego i mocne słowa Jezusa które powodują, że drzewo usycha. Zastanawialiśmy się nad tym jak się czujemy z myślą, że Jezus może też tak traktować ludzi. Czy ta myśl nas paraliżuje, czy raczej motywuje do bycia czujnymi. W wieli miejscach jesteśmy zachęcani do przynoszenia owoców Ducha. W środku pomiędzy wątkami drzewa mamy Jezusa robiącego porządek w świątyni. Bywał tam wcześniej, a jednak dopiero teraz działa tak radykalnie. Co powoduje, że jeszcze bardziej chcą się Go pozbyć. Wszystko w naszym życiu ma swój czas. Zadziwiającym zestawieniem jest okazanie emocji i nawiązanie do przebaczenia, z czym Jezus nie miał problemu, ale jest to dużym wyzwaniem dla nas. Wyciągam taką analogię, że okazanie emocji nie jest złe, ale niebezpieczne jest kiedy jesteśmy zagniewani i nie potrafimy wybaczyć. Bo to pozbawia naszą modlitwę mocy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz