Popołudniu w niedzielę 10 września sala w budynku Szpitala im Matki Ewy w Pszczynie wypełniła się po brzegi. Na spotkanie wybrały się panie z Wisły wraz ze swoim Wikariuszem, panie ze Studzionki, była pani z Sosnowca i oczywiście gospodynie czyli Pszczynianki wraz ze swoim księdzem. 'Starość nie radość, młodość nie wieczność" to temat który przygotowałam na to spotkanie. Tak jak pory roku, tak mamy pory życia. w zimę korzysta się z tego co zebrało się w lato i jesień. Starałam się podkreślić to, jak ważne jest pielęgnowanie "gleby", aby wydała owoc, którym będziemy mogli cieszyć się w podeszłym wieku. Mówiliśmy o pielęgnowaniu relacji z Bogiem i ludźmi. Szczególną uwagę poświęciliśmy obietnicom zawartym w Bożym Słowie, którym warto ufać. Przewodnim wersetem tego spotkania był tekst z Izajasza 46,4 Pozostanę ten sam aż do waszej starości i aż do lat sędziwych będę was nosił; Ja to uczyniłem i Ja będę nosił, i Ja będę dźwigał i ratował. Przypomniałam też o tym że Duch Święty darowany ludziom przez Boga jest Towarzyszem w naszej ziemskiej wędrówce co jest bardzo ważne nie tylko w sytuacji poczucia samotności które często towarzyszy starszym ludziom. Spotkanie zakończyło się ok 19.00 i poprosiłam Romka byśmy dla odetchnięcia po bardzo intensywnym weekendzie (ślub Dorotki, wystąpienie w Pszczynie) pospacerowali trochę po parku w Pszczynie.Bardzo zmęczeni ale szczęśliwi wróciliśmy do domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz