Zostałam poproszona do poprowadzenia spotkania dla kobiet w Wiśle Jaworniku. Było nas dwadzieścia kilka osób. Temat który poruszyłam to Matki i ich dzieci. Kobieta walcząca o swoją córkę, odważnie dyskutująca z Panem Jezusem. Herodiada załatwiająca swoje pragnienia wyręczając się córką. Matka synów Jana i Jakuba, prosząca o "odpowiednie" miejsce dla swoich synów. A także babcia i mama Tymoteusza, które od początku uczyły Tymoteusza relacji z Bogiem. Biblijne przykłady kobiet ale postaci różne, do naśladowania ale też ku przestrodze. Przy okazji mówiłyśmy nie tylko o modlitwie o dzieci ale i o błędach i poczuciu winy. Zwróciłam też uwagę na to, że nie wychowujemy dzieci dla siebie, co wywołało lekkie poruszenie. Zachęcałam też kobiety do błogosławienia swoich dzieci nie tylko przed chrztem, konfirmacją, ślubem, ale tak, na co dzień. Już prawie minął tydzień od tego spotkania a ja wciąż w głowie noszę słowa które mówiłam. Nie często tak mam (że tak długo).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz