W niedzielne popołudnie 21 października w salce parafialnej w Bładnicach zebrało się ok 50 pań. Temat którym dzieliłam się na tym spotkaniu to "4 pory życia kobiety". Przydzieliłam pory roku do lat życia człowieka. Pozwoliłam sobie na podział: pierwsze 25 lat to wiosna, kolejne 25 to lato, później jesień i od 75 lat zima, (która obfituje też w piękne wydarzenia między innymi święta Bożego Narodzenia). W każdym z etapów naszego życia ważne jest by dbać o relacje z Bogiem Ojcem i z ludźmi. Największy nacisk położyłam na to, że tak jak zbieramy latem i jesienią zapasy do spiżarni, by korzystać z nich zimą podobnie jest i z naszym życiem. To czym karmimy naszą duszę przez całe życie, czego uczymy się od najmłodszych lat procentuje w jesieni i zimie naszego życia. Choć na różnych etapach naszego życia, zdarzają się różne doświadczenia naszej wiary, to jednak jesteśmy w stanie szybciej poradzić sobie i oczywiście z Bożą pomocą, jeżeli od dzieciństwa nauczymy się ufać Bogu. Jasne że nie wszystkie z nas mają przywilej wychowywać się w domach pełnych miłości, akceptacji i pokoju, jednak na każdym etapie naszego życia możemy zacząć wędrówkę przez życie trzymając Boga za rękę. Prosiłam także by panie zastanowiły się jakie mają zasoby, jakie mają zdolności i talenty, jaki mają obraz Boga, by było z czego czerpać (jeżeli Bóg pozwoli) w zimowe dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz