Styczeń więc do żniw jeszcze daleko, ale w takim właśnie czasie rozgrywa się akcja księgi Rut. Rozmawiałyśmy o tej postaci, ale także o wydarzeniach przez jakie przeprowadził ją Bóg, któremu zdeklarowała się służyć. Mówiłyśmy o Wykupicielu i o tym ile to jest efa jęczmienia. O tym jak my postrzegamy przyjaźń i jak przeżywamy stratę. Najbardziej zwrócił naszą uwagę fakt, że nie ma ani jednego miejsca w całej tej historii w której Rut by narzekała (a powody by się znalazły). To dało nam inspirację do podsumowania: Najlepsze jeszcze jest przed nami, a narzekanie szkodzi zdrowiu!
Panie też podjęły się eksperymentu do końca roku, żeby wypełnić otrzymane słoiczki kartkami z zapisanymi na nich wydarzeniami, przez które Bóg nas przeprowadził, za które możemy być Mu wdzięczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz