Piotr w tym fragmencie opisuje swoje spostrzeżenia wynikające z sytuacji która się właśnie dzieje. Było to duże przeżycie, bo wywróciło Jego sposób myślenia. Jego wniosek brzmi: Teraz pojmuję naprawdę, że Bóg nie ma względu na osobę, lecz w każdym narodzie miły mu jest ten, kto się go boi i sprawiedliwie postępuje. My często myślimy sobie, że Bóg jest naszą własnością i tylko my mamy do Niego prawo. A On jest Panem wszystkich i dla wszystkich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz