Codziennie, w zwykłym codziennym życiu potrzebujemy Bożej mocy, padła odpowiedź na pierwsze zadane pytanie: w jakich dziedzinach życia najbardziej potrzebujesz Bożej mocy? Przez głowę przebiegła mi myśl czy to przypadkiem nie koniec spotkania? Ale nie, zastanawiałyśmy się nad przemienieniem Pana Jezusa, a potem nad uzdrowieniem chłopca z ewangelii Marka 9,1-32. Mówiłyśmy o wierze i w końcu stwierdziłyśmy że nie chodzi o spektakularne dowody Mocy Boga, ale o codzienne ufanie Mu we wszystkich dziedzinach życia, tych niezwykle trudnych jak śmierć kogoś bliskiego, chorobę czy też tych "zwykłych" jak poranne wstanie z łóżka, gotowanie posiłków, czy zauważanie Bożej łaski w codzienności. Wyzwaniem i obietnicą stał się wiersz: wszystko jest możliwe dla wierzącego" a przeszkodą w odczuwaniu Bożej mocy okazała się niewiara. Za ojcem uzdrowionego chłopca mogłyśmy powtórzyć: wierzę, pomóż niedowiarstwu memu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz