wtorek, 16 listopada 2021

Jesienna Konferencja Kobiet "Być" Dzięgielów 13.11.2021




Mija trzeci dzień po konferencji, a ja wciąż o niej myślę. Ogromny stres towarzyszył mi przed jej  rozpoczęciem, a związany był przede wszystkim z zagrożeniem pandemicznym. Oczywiście modliłam się o to spotkanie i prosiłam zaprzyjaźnione osoby o modlitewne wsparcie. Wyjechałam z Tychów już o 7 rano żeby zdążyć przygotować stanowiska z poczęstunkiem, tym razem jechałam sama bo Romek brał udział w sesji Synodu Diecezjalnego. Na Jesienną Konferencję Kobiet przyjechało ok 90 uczestniczek, a pomagało w organizacji 15 osób już od 8. (Stoisko Księgarni przygotowywało się już w piątek). W śpiewie poprowadził nas Zespół Uwielbienia z Dzięgielowa, doskonale do tematu zostały dobrane pieśni. Między innymi przypomniałyśmy sobie młodzieżową piosenkę: By być jak Jezus. Świadectwami z życia podzieliły się Zosia, Ania i Beata. Poruszyły trudne, bardzo trudne zdarzenia z ich życia, ale wszystkie dały świadectwo temu że Bóg daje pokój i wzmacnia plecy, że życie z Jezusem daje radość pomimo wszystko. Zosia dodatkowo dała ogrodniczy przykład: uczenie się wersetów biblijnych jest jak sznurki przytrzymujące szlachetną pienną różę by mogła się nie chwiać na życiowym wietrze, (przy czym ta szlachetna róża to my). Kiedy śpiewałyśmy słowa pieśni "kto zaufa Ci, może wolnym być, jestem dzieckiem Twym, ufam Ci ..." zaczęły być dzwony. Pomyślałam: Panie Boże tak to jest najważniejsze: jestem wolna w Tobie, chcę Tobie ufać, a nie bać się o każdego uczestnika spotkania. Potem wykład dk Izabeli Sikory ze Szczecina. Bardzo się cieszyłam kiedy w maju przyjęła zaproszenie, ale teraz kiedy zobaczyłam ją w drzwiach jeszcze bardziej. Wykład skoncentrowany był na tym co to znaczy być? Kim jestem? Na poczuciu własnej wartości i tożsamości. Pokazała też nową metodę studiowania Biblii: bibliolog. Omawiałyśmy w ten sposób historię Zacheusza. I na koniec stwierdziłyśmy że ta historia sprzed 2000 lat jest też częścią naszego życia. Potem wykładowczyni porównała nasze życie do rzeki, woda płynie, od źródła do ujścia zmienia formę, tak jak nasze życie, jest w ruchu, przemija. Odwołała się między innymi też do wersetu biblijnego z którego wynika że Pan Jezus jest żywą wodą, że jest źródłem i życiem! On kocha, rozumie, podnosi a więc w Nim "być" nabiera sensu. Całość poprowadziła Agatka a stoisko Księgarni Warto cieszyło się dużym zainteresowaniem. W przerwie delektowałyśmy się kawą, herbatą i przepysznymi rogalikami z zaprzyjaźnionej piekarni "Beskidzkiej". Na zakończenie konferencji poprosiłam gospodarza dzięgielowskiej parafii ks. Marka Londzina o modlitwę i błogosławieństwo. 


To była moim zdaniem, bardzo wartościowa konferencja. Ważna dla mnie pod względem tego co usłyszałam, wspólnego śpiewu, ale też tego że spotkałyśmy się by być ze sobą, razem wzrastać i zachęcać się do ufania Panu Bogu i Jego słowu. 
 Na szczęście wiele osób zostało by pomóc posprzątać, to dla mnie bardzo cenne. Do domu przyjechałam kiedy było już ciemno, zmęczona ale zadowolona. Jest tylko jedna jeszcze sprawa, szukamy zaginionej czarnej kurtki jednej z uczestniczek konferencji. Mam nadzieję że się znajdzie.     




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz