Cały dzień spędziliśmy w Odessie. Mimo mrozu, poszliśmy do portu i byliśmy mocno zaskoczeni widokiem zamarzniętego morza. Piękna słoneczna pogoda, ale mróz dawał się we znaki. Prawie wcale nie było ludzi w miejscu, gdzie zawsze są tłumy. Po południu odwiedziliśmy tutejszy supermarket (zazdroszczę im działu rybnego). Teraz jesteśmy w Petrodolinie w ośrodku Centrum Młodzieżowego. Jest to niesamowite, bo kiedy byliśmy tu latem, było tu jeszcze pole, a teraz śpimy w domu, w którym mieszka rodzina pastora i są pokoje gościnne. Jak było budowane to Centrum można zobaczyć na stronie:
www.gloria-ukraine.org/index.php?newsid=395
Jutro pierwsze wykłady, więc idziemy wcześniej spać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz