Niedziela ranek i takie małe posumowanie szybko płynącego czasu. Piątkowy wieczór rozważaliśmy z naszą grupą przypowieść o dwóch fundamentach.
W sobotę rano w Dzięgielowie prowadziłem spotkanie Synodalnej Komisji Ewangelizacyjno-Misyjnej, gdzie planowaliśmy czym się będziemy zajmować przez całą kadencję. Potem spotkanie braci ewangelistów i fragment z 2 Listu Jana 1-6. A w nim powtarzające się słowo "prawda". To zestawienie historii o dwóch fundamentach i prawdy wydało się niezwykle bliskie i tak wiele znaczące dla naszego życia! Można zaoszczędzić na fundamentach budując dom. Nie widać ich, więc wydaje się że nie trzeba o nie dbać. Zazwyczaj dba się o to co widać. Ludzie mogą to podziwiać. Tak jest i z naszym chrześcijaństwem możemy dobrze grać przed ludźmi. Ale trudne sytuacje pokazują jak ważne jest na czym budujemy. Tak samo nasza uczciwość i umiejętność mówienia o naszych codziennych zmaganiach na drodze wiary jest tym, co pozwala nam pamiętać, że jesteśmy usprawiedliwionymi grzesznikami, dzięki Bożej Łasce. Takie myśli zajmowały mój dzisiejszy ranek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz