sobota, 26 stycznia 2013
Moc słowa
Wczorajsze spotkanie dla małżeństw w Zabrzu dotyczyło trzeciego pokolenia patriarchów czyli rodzin Jakuba i Ezawa. Najwięcej jednak mówiliśmy o Jakubie, jego historii, ale też o tym jak nasze słowa mogą dawać życie lub śmierć, mogą być błogosławieństwem albo przekleństwem dla tych którzy ich słuchają. Tak mi samemu dały do myślenia słowa błogosławieństwa, które usłyszał Jakub oszukujący ojca. Tak naprawdę słowa te, były skierowane przeciwko niemu (1 Mż 27,29) To co słyszymy od naszych rodziców, nauczycieli, bliskich bardzo mocno wpływa na nasze poczucie wartości. Z drugiej strony Jakub wypowiadający słowa przekleństwa w momencie kiedy jego teść szuka swoich skradzionych bożków, nie wiedząc że dokonała tego jego własna ukochana żona. Rachela umiera przy porodzie kolejnego syna - czy to konsekwencja słów Jakuba? Mnie to motywuje do tego, aby wypowiadać słowa błogosławieństwa wobec ludzi których Bóg stawia na mojej drodze, i lepiej zamilknąć zamiast powiedzieć coś, co może zranić a nawet zabić.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz