Wczoraj miałem przywilej prowadzić Godzinę Biblijną w Ustroniu Polanie.
Choć nie było nas dużo to jednak takie spotkania nabierają wartości, kiedy mamy świadomość, że jest też obecna Ta najważniejsza osoba. Omawialiśmy tekst z 1 listu Piotra 2,18-25. Najpierw zastanawialiśmy się kim są "domownicy", gdyby to przełożyć na dzisiejsze czasy. Mówiliśmy o pracy i kościele i relacjach, szef i podwładny w tym kontekście słowa Piotra o"bojaźni Bożej" dały do myślenia. Czy dziś pamiętamy, że wtedy kiedy nasi przełożeni nie widzą, Bóg nas widzi i patrzy na naszą postawę, motywację. Z drugiej strony często to powtarzam, że w naszym życiu ciągle siejemy, a różni ludzie nas obserwują. Czy inni patrząc na nas, są zachęceni aby szukać relacji z Bogiem któremu ufamy? A może przez naszą postawę wręcz zniechęcamy ich do tego? W dalszym tekście Piotr w moim odczuciu mówi o naszej motywacji, którą możemy czerpać z przykładu Jezusa. Możemy być wdzięczni za to, co dla nas zrobił i jesteśmy zachęcani, aby wstępować w Jego ślady. Możemy przyglądać się jak On rozmawiał z ludźmi, jak im okazywał miłość ale i czasami był dość stanowczy. Obyśmy jak najwięcej czytali te opisy, aby uczyć się jak się odnosić do innych w codziennym życiu, pracy, w obliczu śmierci, choroby, walki z grzechem. Mamy też przykład w słowach Piotra abyśmy uczyli się "poruczać sprawę temu który sprawiedliwie sądzi", czyli innymi słowy rozmawiali z Bogiem o wszystkich naszych troskach i zmartwieniach. Zrzucali je na Niego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz