Ubiegły tydzień przeleciał ,że nawet nie wiemy kiedy. Cztery dni na szkoleniu w Warszawie, gdzie mogliśmy wiele się dowiedzieć. Oby tę wiedzę dało się zastosować. W piątek na naszej grupce oprócz opowiadania o tym co się nauczyliśmy rozważaliśmy kolejny rozdział z księgi Estery. Kolejny rozdział w którym nie ma nic o Bogu, ale da się wyczuć Jego obecność i ochronę. Mówiliśmy o emocjach które niszczą jeśli nie nauczymy się jak sobie z nimi radzić. Sobotę spędziłem pomagając Marioli w jej zadaniach, a popołudniu jeszcze prowadziliśmy spotkanie dla małżeństw w Gutach w Republice Czeskiej. mówiliśmy na nasz ulubiony temat o "Rodzinie Przymierza" Tym razem najwięcej czasu mówiliśmy o kłamstwie i naszym przyzwoleniu na drobne kłamstewka w naszym życiu. Mogą się one stać destrukcyjne, jeśli nasze dzieci są wychowywane w takim przekonaniu, że kłamstwo to jest dobre rozwiązanie na wszystkie problemy. To akurat jest nie najlepsze dziedzictwo jaki możemy zostawić w spadku naszym dzieciom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz