![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiQI5IO2qMdvDnaPysqHMat7anl3hfzYHQ2ExZryNbXdxX4pNPNYTc99h4IqqccI2hRd-jkK2YOrJ9lBjS54eHz86dZ0dOBxDRnxpQB-pQTFHsS9dJS0kbXuKsmpINz17jlkXTPja6-Lg/s1600/IMG_20150302_172227.jpg)
Paweł wcześniej pisze, że jest świadomy swoich słabości, że nie polega na swoim pochodzeniu, wiedzy, czy religijności. ale polega na tym co ma dzięki relacji z Jezusem. To było
siłą pierwotnego kościoła. Ludzie którzy byli zaskoczeni świadectwem innych którzy nie wstydzili się mówić o tym czego doświadczyli od Boga. Ich przemienione życie było potwierdzeniem tych przemian. Warto zadać sobie pytanie na ile inni patrząc na moje życie są zachęceni do chwalenia Boga? Z drugiej strony na ile w codziennym życia cieszymy się z naszej ojczyzny która jest w niebie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz