Paweł pisze, że mamy zanosić błagania, modlitwy, prośby, dziękczynienia za wszystkich ludzi.
Kiedy to robię zmienia to moje nastawienie i chroni przed karmieniem siebie złymi myślami. Kiedy się nie modlę o innych szczególnie tych z którymi się nie zgadzam to moje myśli na ich temat są samonapędzającą machiną która niszczy przede wszystkim mnie samego. Bo najtrudniejsza walka toczy się o mój umysł. Czy Chrystus w tej walce zwycięża? Tak, jeśli pozwalamy Mu działać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz