Zgorzelec, po drodze jeszcze wizyta u mechanika samochodowego, a potem raczej ostrożna jazda. Dotarliśmy na miejsce tylko z godzinnym opóźnieniem, czekali już na nas gospodarze miejsca i bardzo gorąco nas przyjęli . Ogromna radość kiedy można stanąć przy ulubionych książkach "za ladą" i jest to dobre miejsce do rozmów. Namiot jest pełen, choć polaków nie ma dużo. Urlich Parcany mówił na aktualny temat: "We are the champions" czyli co to znaczy ze jesteśmy zwycięzcami i kto jest zwycięzcą. Poznajemy nowych ludzi i wiemy, że gdy wchodzimy w relacje z innymi to możemy się nawzajem obdarować tym co doświadczamy z Nim. Zwycięzcą!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz