poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Wymarzony urlop


 Pan Bóg jest wierny. Jesteśmy w miejscu o jakim się nam nawet nie marzyło. Śniadanie i cichy czas na świeżym powietrzu. Dookoła woda i las. Choć na pierwszym spacerze nie było grzybów, to nie tracimy nadziei. Wartościowe rozmowy z naszymi gospodarzami o trudnej historii tych terenów, ale w kontekście Bożej wierności. Fascynująca historia przebudzenia i ruchu gromadkarskiego na tych terenach. Dziękujemy Bogu nawet za majestatyczne chmury pięknie przesuwające się na nieboskłonie. jak wielki Ty jak wielki Ty..    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz