czwartek, 1 sierpnia 2013

Już na Ukrainie

Po 22 godzinach jazdy dojechaliśmy do Petrodoliny. Zmęczeni ale szczęśliwi że dojechaliśmy bez problemów. Nie było korków na Polskich drogach. Bez problemu udało się przekroczyć granicę (tylko 45 minut). Tutejsze drogi nadal z dziurami i z wybojami, no cóż.... Jedyne co nas zaskoczyło dzisiejszego ranka to rześkie powietrze, a ja nie przewidziałam takiej temperatury i nie zabrałam odpowiedniej odzieży, :). Mam jednak nadzieję że słoneczko będzie i że nie zmarzniemy, (właśnie przebija się przez chmury). Będziemy parę godzin tu, a potem z większą grupą "obozowiczów" pojedziemy do Kurortnego, gdzie w tym roku organizowane są wczasy nad Morzem Czarnym. 
Pozdrowienia z Ukrainy dla wszystkich czytelników! 

1 komentarz: