To co na zdjęciach to już wspomnienie. Dziś, po śniadaniu zakończył się już nasz pobyt w Kurortyje. Ludzie podchodzili, oczywiście niektórzy, żeby podziękować za tematy, które w tym roku zostały przez nas przedstawione. Podeszła też jedna pani, która złożyła świadectwo jak wiele dało jej to co usłyszała. To było ogromne zachęcenie dla nas, że warto było.
Wracając zwiedziliśmy ciekawe miejsce, przepiękne ruiny w Biłgogradzie Nadniestrzańskim. Dostać się tam z powodu resztek po drogach, nie było łatwo ( już nie będę narzekać na Polskie drogi). Ale ..... mieliśmy też przygodę - złapaliśmy gumę czyli opona w jednym kole przedziurawiona. Jakieś próby wypełnienia opony czymś co miało uszczelnić oponę, niestety, nie udało się, bo opona jest nie do naprawienia. dziur jest więcej niż jedna i są ogromne. W końcu Romek założył koło zapasowe. Jutro chcemy z małżeństwem z Polski i paniami z Rosji zwiedzać Odessę. Naturalnie też musimy kupić oponę, żeby można było bez strachu wracać do domu. Tu jest bardzo gorąco, Ukraińcy mówią "ot lieto". Obawiam się że zwiedzanie miasta w tych warunkach nie będzie łatwe, zobaczymy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz