Dziś pierwszy transport. W 15 minut, dzięki 8 mężczyznom, 64 kartony znalazły się na samochodzie który przyjechał z Białorusi. Potem jeszcze wypełnianie dokumentów, odprawa celna i ..... 1000 prezentów pojechało do Grodna. Mam nadzieję że za niedługo będę mogła napisać że bezpiecznie dotarły na miejsce a potem o tym jak zostaną rozdawane dzieciom.Wszystkie paczki (mam nadzieję) dotarły już do Dzięgielowa. (No nie do końca bo wiem jeszcze o 2 spóźnionych z Wisły które dotrą w poniedziałek, ale poza tymi mam nadzieję że już wszystkie). Wszystko już spakowane do zbiorczych kartonów i czekają teraz na transport do Rumunii. W tym roku mamy nadmiar prezentów dla dziewczynek w wieku 2-5 i 12-15 w sumie 382 sztuki, ale zabrakło dla chłopców w wieku 9-11 i 12-15 w sumie 143 paczki. Nigdy nie wiemy czego jest w nadmiarze, a czego mamy za mało aż do ostatniego prezentu. Ale nie martwię się o nadmiar, trwają rozmowy by i te paczki zostały zagospodarowane dla dzieci w Rumunii. Od jutra zatem siedzę przy komputerze i próbuję nadrobić korespondencję i napisać wszelkie potrzebne pisma i podziękowania.
